Optymistycznie dzisiaj nie będzie:P
Może tylko troszkę:)
Choć zazwyczaj staram się myśleć pozytywnie to ostatnio straciłam trochę optymizmu:) Może z tą radością jest tak jak z baterią, która musi się rozładować, żeby znowu mogła zostać naładowana:)??
Zawsze mając trudniejsze chwilę staram się być krytyczna wobec siebie i szybko sprowadzać się na Ziemię, że moje kłopoty są tak błahe i że absolutnie nie mogę narzekać !!:) No ale wiecie jak jest czasami trzeba po prostu trochę ponarzekać i złapać „doła”:P
A rozwiązanie jest takie proste trzeba walczyć pomimo przeciwieństw i stawać czoła problemom, prawda ?
Wiadomo, że te wszystke zwątpienia są objawem stresu i długotrwałego zmęczenia, no ale takie jest po prostu życie:)
Do Wigilii pozostały tylko 2 dni:)
Każdy pyta: Jakie macie plany na te Święta ?
A ja w tym roku wyjątkowo nie wiem co odpowiedzieć:)
Tak naprawdę nie mam żadnego planu.
Boję się go mieć:P
A to wszystko przez walkę z wirusami, którą toczymy od początku grudnia:) Chyba naprawdę mój kalendarz adwentowy, który wykonaliśmy po raz pierwszy w życiu nie przyniósł nam szczęścia:P Więc w naszym wypadku po co mieć jakiekolwiek plany na Święta?:P
Po prostu zobaczymy co będzie:P
Ale koniec narzekania, biorę się do działania:)
Przygotowałam dzisiaj sałatkę, którą możecie również przygotować na Wigilię:)
Szybka, prosta i efektowana:)
Składniki, których potrzebujecie do jej wykonania:
- liście rucoli lub/i szpinak
- suszone pomidory
- makaron tortellini z grzybami na Wigilię a na Sylwestra z mięsem:P
- słonecznik
- pomidory koktajlowe
- opcjonalnie feta
A teraz wykonanie:)
Tortellini ugotować według przepisu na opakowaniu, zahartować następnie zimną wodą, Słonecznik zaś należy uprażyć na patelni. Pomidorki koktajlowe oraz fetę pokroić. Sos do sałatki można przygotować z pozostałej zalewy z suszonych pomidorów, dodać przyprawy jakie tylko chcecie:)
Prosta prawda
A jaka smaczna:)
Polecam:P
Buziaki.
1 Comment
Mam przepis na podobną sałatkę – zamiast tortellini makaron kokardki i podsmażane plasterki boczku albo szynki. Nie myślałam żeby dodać jeszcze szpinak, dobry pomysł! 🙂